W świątecznym okresie wiele teatrów operowych decyduje się na wystawienie „Cyganerii” Giacomo Pucciniego. W Berlinie do współpracy zaproszono dwie pierwszoligowe polskie gwiazdy – Aleksandra Kurzak zadebiutowała w roli Mimi w Staatsoper im Schiller Theater, a Piotr Beczała zaśpiewał partię Rodolfo w Deutsche Oper Berlin.
Rodolfo, Marcello, Schaunard i Colline to młodzi artyści mieszkający w biednych dzielnicach Paryża. Choć często brakuje im środków do życia, nie opuszcza ich energia i pogoda ducha. Dni mijają im na przesiadywaniu w kawiarniach i prowadzeniu ożywionych dyskusji. Akcja „Cyganerii” rozpoczyna się w Wigilię, gdy Rodolfo zmuszony jest spalić swój rękopis, by ogrzać zamieszkiwane przez przyjaciół poddasze. Literackim pierwowzorem dzieła jest powieść „Sceny z życia cyganerii” Henriego Murgera. Autorzy libretta wyeksponowali w utworze przede wszystkim wątek miłosny, tworząc ponadczasową historię o wielkim uczuciu w obliczu przeciwności losu.
„Cyganeria” zrealizowana przez Götza Friedricha w Deutsche Oper Berlin to klasyczna i piękna inscenizacja, która swoją premierę miała w 1988 roku. Reżyser bardzo zachowawczo trzyma się zamysłu kompozytora, ale wobec wszechobecnej mody na uwspółcześnianie klasycznych dzieł, przedstawienie przyciąga uwagę swoją malowniczością. Mocną stroną spektaklu jest dopracowana scenografia i kostiumy. Bohaterowie żyją na poddaszu z ogromnymi oknami i przybrudzonymi meblami, następnie widzimy ich mieszkających w piwnicy bez okien, za to z odsłoniętymi przewodami.
Duże wrażenie robi scena w ulicznej kawiarni, która w pełnej krasie ukazuje koloryt paryskiej dzielnicy – dzieci z zabawkami, balony, kuglarze wykonujący pokazy z ogniem, jaskrawo ubrane prostytutki, kelnerzy i żołnierze – całość emanuje radością życia i przedstawia beztroski etap miłości pary głównych bohaterów. Pogarszający się stan zdrowia Mimi i ubóstwo Rodolfo, który niewiele może jej pomóc sprawiają jednak, że para rozstaje się, a dziewczyna znajduje bogatszego kochanka. Drugą zakochaną parą są Musetta i Marcello – dziewczyna, która również wybrała bardziej zamożnego zalotnika i malarz, który nie może jej tego wybaczyć. Cała akcja zmierza do tragicznego finału, w trakcie którego wszyscy uczą się, że podejmowane przez nich decyzje były błędne.
Piotr Beczała w roli Rodolfo jest po prostu idealny – pełen chłopięcego uroku, cieszący się życiem mimo warunków, w jakich przyszło mu żyć. Aria “Che gelida manina” w jego wykonaniu nagrodzona została rzęsistymi oklaskami. To jedna z popisowych ról obchodzącego niedawno 50. urodziny śpiewaka, który wykonywał ją na najlepszych światowych scenach, w tym wielokrotnie w The Metropolitan Opera. W Berlinie w roli Mimi partnerować mu miała bułgarska sopranistka Sonya Yoncheva, która wcześniej w grudniu występowała w tym teatrze jako Tatiana w „Eugeniuszu Onieginie” Czajkowskiego, jednak z powodu choroby jej występ został odwołany. Yonchevą zastąpiła pochodząca z Chin Guanqun Yu, jedna z najbardziej obiecujących sopranistek młodego pokolenia. Mimi w jej wykonaniu była niezwykle wiarygodna – radosna i pełna entuzjazmu na początku, w końcu pokonana przez chorobę. Scena śmierci Mimi i następująca po niej rozpacz Rodolfo doprowadzają do łez. Wokalnie w spektaklu wyróżniała się również dysponująca mocnym głosem Alexandra Hutton jako Musetta. Markus Brück w roli Marcello ukazał powagę i odpowiedzialność, której brakuje Rodolfo, a w jego głosie słychać było emocje targające bohaterem. Całość dopełniał znakomity chór i orkiestra Deutsche Oper Berlin pod kierownictwem Ivana Repusica, która znakomicie oddała radość i smutek obecne w muzyce Pucciniego.
Bardziej odważną inscenizację „Cyganerii” zrealizowaną przez australijską reżyserkę Lindy Hume zaprezentowała Staatsoper im Schiller Theater. Całość rozpoczyna się standardowo w mieszkaniu przyjaźniących się artystów, jednak już po pojawieniu się Mimi, która przychodzi do Rodolfo po ogień do świecy i wzajemnych zapewnieniach o nowo odnalezionej miłości, pokój rozpada się na części, a zakochani odpływają wirując w tańcu na podświetlonym fragmencie podłogi.
To samo pomieszczenie ustawione na scenie jak częściowo otwarty, pozwalający śledzić losy bohaterów domek dla lalek, jest świadkiem sceny śmierci Mimi. Białe ściany i krzyczące czerwone napisy podkreślają tragizm sytuacji bohaterów. W trakcie przedstawienia scenografia zmienia się kilkukrotnie przechodząc płynnie jedna w drugą na oczach publiczności. Mamy tu scenę w kawiarni, która zmienia się w wytworne przyjęcie, za które finalnie zapłacić musi kochanek Musetty, mamy scenę w punkcie poboru opłat, która wygląda jak dworcowa poczekalnia i beztroskie zabawy bohemistów na dachu budynku, w którym mieszkają. Reżyserka szczególny nacisk położyła na oddanie lekkości bytu artystów oraz na wyeksponowanie kontrastu pomiędzy dwiema bohaterkami – skromną, dobrą i nieco wstydliwą Mimi i Musettą, która jest tu przedstawiona jako wyzywająco ubrana i prowokująco zachowująca się kobieta fatalna.
Spektakl w Staatsoper im Schiller Theater wokalnie zdominowany był przez postaci kobiece. Debiutująca w roli Mimi Aleksandra Kurzak stworzyła bardzo subtelną i delikatną postać szczerej, dobrej dziewczyny. Szczególnie w finałowej scenie śmierci polska sopranistka jest niezwykle poruszająca. Wśród publiczności, która bardzo entuzjastycznie reagowała zarówno na jej solowe arie, jak i duety z kreującym rolę Rodolfo Abdellahem Lasri słychać było komentarze, że zgromadziła się ona w teatrze tak licznie głównie dla niej. Anna Samuil w roli Musetty była dokładnie taka jak kreowana przez nią postać – głośna, przykuwająca uwagę i błyszcząca szczególnie w scenie podczas przyjęcia. Abdellah Lasri (Rodolfo) i Arttu Kataja (Marcello) stworzyli bardzo wiarygodne role, owacyjnie przyjęte przez widownię. Znakomicie brzmiał chór i orkiestra Staatskapelle Berlin pod batutą Lahava Shani.
Co ciekawe, „Cyganeria” w Staatsoper im Schiller Theater zostanie wznowiona w nowej obsadzie, tym razem z Piotrem Beczałą w roli Rodolfo i Anitą Hartig jako Mimi. Spektakle 11,15,24 lutego.
„La Boheme” Giacomo Puccini, Deutsche Oper Berlin, 27 grudnia 2016 r.
„La Boheme” Giacomo Puccini, Staatsoper im Schiller Theater, 28 grudnia 2016 r.