Piotr Beczała odwołuje spektakle w Zurychu

0

„Nie ma dla mnie nic trudniejszego niż odwołanie spektaklu czy koncertu. Ale przede wszystkim ze względu na wiele zobowiązań, które mam w tym roku i w nadchodzących latach, muszę teraz stawiać swoje zdrowie na pierwszym miejscu. Śpiewanie to sport wyczynowy, który ma sens tylko wtedy, gdy nasze ciała są naprawdę zdrowe. Dlatego podjąłem trudną decyzję, aby pójść za radą moich lekarzy i odwołać pozostałe występy w „Turandot” w Zurychu” – napisał w mediach społecznościowych Piotr Beczała rezygnując z pozostałych występów w Opernhaus Zurich. Tenor od sześciu tygodni zmaga się z wirusową infekcją.

Artysta zadebiutował w roli Kalafa w połowie czerwca w premierowej produkcji Sebatiana Baumgartena i zaśpiewał w trzech z siedmiu z zaplanowanych spektakli. W jutrzejszym przedstawieniu zastąpi go Martin Muehle; niewiadomą jeszcze pozostaje kwestia, kto zaśpiewa w kolejnych terminach. Muehle dołączy do obsady w której znajdują się m.in. Sondra Radvanovsky i Rosa Feola (obie śpiewaczki wcielają się również w swoje role po raz pierwszy na scenie).

Partia Kalafa to dla Beczały trzeci debiut w roli w trakcie ostatniego roku. W trakcie ubiegłorocznego Festiwalu w Salzburgu po raz pierwszy zmierzył się z rolą Radamesa w „Aidzie” Verdiego, a w trakcie sylwestrowej premiery Metropolitan Opera zaśpiewał w „Fedorze” Giordana. Pracowita była również wiosną z serią występów w „Lohengrinie” (Metropolitan Opera, Wiener Staatsoper) oraz „Tosce” (Wiener Staatsoper). Kolejne kontrakty słynnego polskiego tenora to koncerty z Sondrą Radvanovsky w Barcelonie i Lublanie oraz role Don Jose w „Carmen” i Księcia Mantui w „Rigoletcie” w trakcie setnej edycji Festiwalu Arena di Verona.

Szybkiego powrotu do zdrowia!

O autorze