„Tàr” z sześcioma nominacjami do Oscarów

6

24 lutego na ekrany kin w Polsce wejdzie długo oczekiwany film „Tàr” w reżyserii Todda Fielda. Podejmując pracę przy tym obrazie, twórca m.in. „Małych dzieci” czy „Za drzwiami sypialni” wrócił za kamerę po szesnastu latach przerwy. Film z Cate Blanchett w roli głównej ukazuje kilka miesięcy z życia wybitnej dyrygentki i kompozytorki Lydii Tár, która jako pierwsza kobieta w historii staje na czele berlińskiej orkiestry. Jak zapowiada reżyser i autor scenariusza, to „przede wszystkim opowieść o pasji, która potrafi pochłonąć bez reszty”. Za rolę despotycznej dyrygentki Blanchett ma szansę na trzeciego w karierze Oscara, niedawno otrzymała już za nią statuetkę dla najlepszej aktorki na tegorocznej gali Złotych Globów.

Film miał swoją premierę podczas odbywającego się we wrześniu Festiwalu Filmowego w Wenecji i od tego czasu na różnych międzynarodowych festiwalach otrzymał aż 187 nominacji i 53 nagrody, w tym Złotą Żabę za najlepszy film na Camerimage 2022.

W amerykańskich mediach o „Tàr” zrobiło się głośno za sprawą dyrygentki Marin Alsop, która uznała że postać głównej bohaterki opiera się na jej życiorysie. Artystka w ostrych słowach skrytykowała produkcję:

Czytałam o tym po raz pierwszy pod koniec sierpnia i byłam w szoku, że to pierwsze, co słyszę o tym filmie. Wiele aspektów poruszanych w filmie Tár było powiązanych z moim prywatnym życiem. Kiedy jednak zobaczyłam, że bohaterka oskarżana jest o przemoc wobec kobiet, przestałam się martwić, a poczułam się obrażona. Obrażona jako kobieta, obrażona jako dyrygentka, obrażona jako lesbijka” – powiedziała – „Jest tak wielu mężczyzn, którym udowodniono coś takiego, o których mógłby opowiadać ten film. Zamiast tego bohaterką robi się kobietę i portretuje w sposób wzorowany na tych mężczyznach. To antykobiece. Zakładanie, że kobiety będą zachowywać się albo identycznie jak mężczyźni, albo będą histeryczne, szalone i obłąkane, to utrwalanie czegoś, co już wielokrotnie widzieliśmy w filmach” – dodała.

Filmowy życiorys Lydii Tár ulepiony jest z różnych historii i cech charakteru legendarnych dyrygentów, a pierwsze skojarzenia przywodzą na myśl Herberta von Karajana, dawnego szefa Filharmoników Berlińskich i Leonarda Bernsteina. Do oskarżeń Alsop ustosunkowała się Cate Blanchett: „To medytacja nad władzą, a władza nie ma płci” – powiedziała. „Sądzę, że władza jest niszczycielską siłą, która działa bez względu na płeć. To wpływa na każdego z nas„. Aktorka stwierdziła także, że celem filmu było sprowokowanie rozmów, a grana przez nią postać jest „całkowicie fikcyjna”. Podkreśliła, że przygotowując się do roli, analizowała zachowanie różnych artystów. „Obserwowałam wielu różnych dyrygentów, ale także powieściopisarzy, artystów wizualnych i muzyków wszelkiego rodzaju. To bardzo niedosłowny film” – dodała. 

„Tár” otrzymał aż sześć nominacji do tegorocznych Oscarów w kategoriach: najlepszy film, reżyseria, aktorka, scenariusz oryginalny, zdjęcia, montaż. Wręczenie Nagród Akademii Filmowej odbędzie się 12 marca 2023 r. w Dolby Theatre w Hollywood (Los Angeles).

Przedpremierowe pokazy filmu zaplanowane są m.in. 29 stycznia w Kinie Wisła w Warszawie, Kinie Muza w Poznaniu, Dolnośląskim Centrum Filmowym we Wrocławiu i 4 lutego w Kinie Kosmos w Katowicach oraz Kinie – Galerii Charlie w Łodzi.

O autorze