Rosyjska primabalerina Olga Smirnova, gwiazda Teatru Bolszoj, ostro potępiła rosyjską napaść na Ukrainę i w proteście przeciwko inwazji Rosji na Ukrainę wyjechała z kraju, podpisując kontrakt z niderlandzkim Dutch National Ballet.
„Muszę być szczera i powiedzieć, że jestem przeciwko wojnie ze wszystkimi włóknami mojej duszy. Nie chodzi tylko o to, że co drugi Rosjanin może mieć krewnych lub przyjaciół mieszkających na Ukrainie, czy mój dziadek jest Ukraińcem, a ja ćwierć-Ukraińcem. Chodzi o to, że nadal żyjemy tak, jakby to był wiek XX, mimo że formalnie przenieśliśmy się do wieku XXI. W nowoczesnym i oświeconym świecie oczekuję, że cywilizowane społeczeństwa będą rozwiązywać sprawy polityczne tylko w drodze pokojowych negocjacji. Nigdy nie sądziłem, że będę się wstydził Rosji, zawsze byłem dumny z utalentowanych Rosjan, z naszych osiągnięć kulturalnych i sportowych. Ale teraz czuję, że została narysowana granica, która oddziela przed i po. Boli, że umierają ludzie, że ludzie tracą dachy nad głową lub są zmuszani do opuszczenia swoich domów. A kto by pomyślał kilka tygodni temu, że to wszystko się wydarzy? Może nie jesteśmy w epicentrum konfliktu zbrojnego, ale nie możemy pozostać obojętni na tę globalną katastrofę” – napisała artystka na Telegramie. „Nigdy nie sądziłam, że będę się wstydzić Rosji, zawsze byłam dumna z utalentowanych Rosjan, z naszych osiągnięć kulturalnych i sportowych. Ale teraz czuję, że została narysowana linia, która oddziela to, co było przedtem, od tego, co będzie. Boli, że ludzie umierają, że ludzie tracą dachy nad głowami lub są zmuszani do opuszczenia swoich domów” – dodała artystka.
Smirnova potwierdziła, że rozważała przeprowadzkę jeszcze przed wybuchem wojny, ale „obecne okoliczności przyspieszyły ten proces”. Primaballerina rozpocznie pracę w nowym zespole próbami do „Raymondy”, w której zatańczy po raz pierwszy 16 kwietnia. 4 kwietnia artystka weźmie udział w baletowej gali na rzecz Ukrainy „Ballet for peace” organizowanej przez Teatro San Carlo w Neapolu.