Nowojorska Metropolitan Opera w kłopotach finansowych

0

Nie kończą się problemy finansowe Metropolitan Opera w Nowym Jorku, jednej z największych amerykańskich instytucji kultury. Renomowany operowy teatr do tej pory zmaga się ze skutkami pandemii .

Jak można przeczytać w czwartkowym artykule New York Timesa, w celu pokrycia kosztów funkcjonowania teatr po raz kolejny zmuszony został do uruchomienia środków z funduszu wieczystego, uszczuplając go o 40 milionów dolarów. Decyzja nastąpiła po tym, gdy w ubiegłym roku wycofano z funduszu 30 milionów dolarów, co miało związek ze słabą sprzedażą biletów. Obecna wartość funduszu wynosi 255 milionów dolarów, wobec 309 milionów dolarów w lipcu 2023 roku.

Aktualne obłożenie spektakli kształtuje się na poziomie 73%, w stosunku do 63% frekwencji obserwowanej rok temu. Poziom sprzedaży biletów wrócił tym samym do podobnych wolumenów jak przed wybuchem pandemii. Drgnęło również zainteresowanie transmisjami kinowymi, które w ostatnim czasie generowały mało satysfakcjonujące wyniki finansowe. Cykl „The Met: Live in HD” osiąga zaledwie próg rentowności, podczas gdy przed pandemią przynosił teatrowi 15 milionów dolarów zysku rocznie.

Dyrektor teatru Peter Gelb ma nadzieję, że w ciągu najbliższych lat fundusz wieczysty zostanie uzupełniony poprzez donacje o 100 milionów dolarów. Obecne naruszenie tych żelaznych środków ma pozwolić przetrwać jeden z najtrudniejszych okresów w 141-letniej historii teatru.

Metropolitan Opera nie jest jedyną instytucją kulturalną w Stanach Zjednoczonych, która do tej pory walczy ze skutkami pandemii. W całym kraju teatry wystawiają mniej spektakli, zwalniają pracowników, a w skrajnych przypadkach przestają grać. Aby utrzymać się na rynku zespoły teatralne obcinają budżety, sprzedają nieruchomości i skracają sezon artystyczny.

W celu obniżenia kosztów działalności Metropolitan Opera również gra mniej spektakli – 194 w obecnym sezonie, w porównaniu z 215 w poprzednim. W nadchodzących latach program teatru zostanie też zmodyfikowany w ten sposób, że poszczególne tytuły wystawiane będą w bardziej skondensowanych seriach – teraz są one rozłożone na 2-3 krótkie serie w ciągu roku. Tego typu zmiana pozwoli na mniejszą rotację tytułów w danym momencie, a tym samym ograniczenie kosztów związanych z montażem scenografii. Plany zakładają również wystawianie w weekendy najbardziej popularnych tytułów, takich jak „Cyganeria”, które przynoszą większe przychody niż mniej popularne dzieła. Oczekuje się, że ta repertuarowa strategia wraz z innymi działaniami redukującymi koszty i bardziej ukierunkowanym marketingiem przyniosą teatrowi dodatkowe 25-40 milionów dolarów rocznie.

Metropolitan Opera posiada roczny budżet na poziomie około 312 milionów dolarów, a konieczność zmiany sposobu funkcjonowania widoczna była już przed pandemią, kiedy to w obliczu spadku sprzedaży abonamentów teatr stanął przed koniecznością poszukiwania nowej widowni.

Met postawiła na zwiększenie obecności w repertuarze dzieł współczesnych kompozytorów. W grudniu „X: The Life and Times of Malcolm X” Davisa zanotował 78% frekwencję, podczas gdy na „Cyganerię” Pucciniego sprzedało się 74% biletów. Otwierająca sezon premiera „Dead Man Walking” Heggiego sprzedała się natomiast na poziomie 64%. Jeszcze w tym sezonie na afisz powrócą wyprzedane w ubiegłych latach „Fire Shut Up in My Bones” Blancharda oraz „The Hours” Putsa. W przyszłym sezonie Metropolitan Opera pokaże cztery współczesne tytuły, w porównaniu z sześcioma w tym sezonie. Według Petera Gelba, działania te przynoszą rezultaty, a sprzedaż biletów w przyszłym sezonie może przekroczyć poziom sprzed pandemii. Prezentowanie współczesnych dzieł zaczęło przyciągać do Met Opery również młodszą publiczność – średni wiek widzów obniżył się z 50 do 44 lat.

Choć dzieła takie jak „Cyganeria” Pucciniego, czy „Carmen” Bizeta wciąż przyciągają tłumy, a familijna wersja „Czarodziejskiego fletu” Mozarta zgromadziła 87% widownię, zainteresowanie wieloma innymi pozycjami spadło. „Bal maskowy” Verdiego miał w tym sezonie tylko 56% frekwencję, a „Tannhäuser” Wagnera jedynie 64%. Mimo to, Met nie zamierza rezygnować z wystawiania klasyki zapowiadając m.in. wznowienie „Die Frau ohne Schatten” Straussa w sezonie 2024/25.

O autorze