Kopciuszek w rytmie techno. Zuzanna Nalewajek błyszczy w festiwalowej produkcji w Estonii

0

Słynna baśń Charlesa Perraulta „Kopciuszek” doczekała się operowych i baletowych adaptacji, z których najsłynniejsza jest kompozycja Rossiniego. W ramach odbywającego się w estońskiej Parnawie festiwalu PromFest wystawiono w tym roku dzieło Masseneta pod tym samym tytułem, a wyboru dokonała polska mezzosopranistka Zuzanna Nalewajek, zwyciężczyni poprzedniej edycji konkursu Klaudia Taev Competition. Po 124 latach od prapremiery w Paryżu, „Kopciuszek” Masseneta zagościł w Estonii po raz pierwszy!

Pomysł na „Kopciuszka” podsunęła mi prof. Olga Pasiecznik. Wcześniej nie znałam tej opery i nie wiedziałam, że istnieje inna opera opowiadająca historię Kopciuszka niż ta Rossiniego. W „Cendrillon” Masseneta przede wszystkim bardzo urzekła mnie muzyka, pełna kolorów i zmienność charakteru. Historia Kopciuszka bardzo mnie porusza i jest ona bliska mojej wrażliwości” – tłumaczy Zuzanna Nalewajek.

Możliwość zaśpiewania swojej wymarzonej roli w profesjonalnej operowej produkcji to główna nagroda w odbywającym się co dwa lata konkursie wokalnym dla młodych śpiewaków. W dotychczasowych statystykach festiwalu królują opery Verdiego („Rigoletto”, „Attyla”, „Aida”, „Traviata”), jednak w 2009 roku na deskach Endla Teater w Parnawie można było na przykład zobaczyć równie rzadko graną „Thaïs“ Masseneta.

W konkursie przewidziano oczywiście również nagrody pieniężne – za pierwsze miejsce można otrzymać 4,5 tys. EUR, drugie miejsce nagradzane jest kwotą 3,5 tys. EUR, a trzecie – 2,5 tys. EUR.

Festiwalowy „Kopciuszek” powstał w koprodukcji z Kauno Muzikinis Teatras w litewskim Kownie, gdzie zaprezentowany był 7 września. W Parnawie zagrano dwa przedstawienia 10 i 12 września – obydwa zgromadziły komplet widowni.

Przygotowanie inscenizacji powierzono uznanemu estońskiemu choreografowi i reżyserowi ruchu Jüri’emu Naelowi, który zadebiutował w roli reżysera operowego. Jako że ideą festiwalu jest przygotowywanie spektakli z myślą o młodych, realizatorzy wpadli na śmiały pomysł połączenia muzyki operowej z elektroniczną. Mimo wstawek z muzyką techno obyło się bez szkody dla całości dzieła, można się nawet pokusić się o stwierdzenie, że taki sposób pokazania klasyki rzeczywiście ma realną szansę trafić w gusta młodej widowni.

„Kopciuszek” to opowieść o pięknej i dobrej dziewczynie, która po śmierci ojca traktowana jest przez macochę i jej córki z poprzedniego małżeństwa jak kucharka, sprzątaczka i służąca w jednej osobie. Odrobina magii sprawia, że Kopciuszek udaje się na bal i zdobywa serce księcia.

Reżyser umiejscowił akcję opery w świecie mediów społecznościowych, gdzie większość z użytkowników tworzy wyidealizowany obraz samego siebie. Na Facebooku, Instagramie czy TikToku można zobaczyć na ogół tylko wybrane momenty z życia innych ludzi – większość pokazuje tam jedynie „najlepszą” wersję własnej osoby. W wirtualnej rzeczywistości bez trudu wykreować można również alternatywną tożsamość i stać się Kopciuszkiem, księciem czy też supermodelką.

Wystawiony w Parnawie spektakl pozwala z przymrużeniem oka spojrzeć na kanony piękna kształtowane przez media społecznościowe, w których aż roi się od zdjęć osób prezentujących idealnie wyglądające sylwetki i upiększone dzięki zabiegom medycyny estetycznej twarze. Pokazy mody, kryminał z z elementami slapsticku i internetowe memy tworzą lekką, zabawną i miłą dla oka mieszankę.

W przedstawieniu wystąpili laureaci konkursu z ubiegłych lat oraz jak się później okazało triumfatorka tegorocznej edycji – Gabrielė Bukinė, która wcieliła się w rolę jednej z przyrodnich sióstr Kopciuszka (Noémie).

Uwaga publiczności koncentrowała się jednak na Zuzannie Nalewajek, której mocną stroną jest emocjonalna interpretacja prezentowanych postaci. Silny, czysty i pełen ekspresji mezzosopran polskiej śpiewaczki ma wszelkie predyspozycje, by podbić międzynarodowe sceny operowe.

Cała obsada starannie przygotowała swoje partie i pokazała wysoki poziom. Jako książę Charmant wystąpiła Amerykanka Abi Lewis, laureatka Klaudia Taev Competition z 2017 roku. Jest to tzw. rola spodenkowa, czyli rola męska przewidziana do wykonywania przez kobietę. W wersji zaproponowanej przez Jüri Naela odnajdujemy także elementy ideologii gender – książę nosi tiulową spódnicę i rajstopy.

W roli madame de la Haltiére, czyli złej macochy zaprezentowała się Litwinka Jomantė Šležaitė, zwyciężczyni konkursu sprzed dziesięciu lat. O śpiewaczce było głośno w polonijnych mediach w 2021 roku, gdy wraz z polskim tancerzem Rafałem Narkiewiczem dotarła do półfinału emitowanego w telewizji LRT „Tańca z gwiazdami”.

Rolę matki chrzestnej powierzono pochodzącej z Węgier Eszter Zemlényi, laureatce III. nagrody z 2017 roku, a partię Pandolfa zaśpiewał Laimonas Pautienius, zwycięzca konkursu sprzed lat dwudziestu!

Orkiestrę poprowadził dyrektor artystyczny festiwalu PromFest Erki Pehk, utalentowany estoński dyrygent, który wydobył z partytury Masseneta prawdziwy romantyzm, liryzm i wyrafinowanie.

O autorze