Nasza strona używa plików cookies, aby zapewnić Ci lepsze doświadczenia i dopasowane treści. Korzystając z serwisu, wyrażasz zgodę na ich użycie. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.

Festiwal Chopin i jego Europa: Europa Galante po raz kolejny zachwyca w “Makbecie”

W niedzielny wieczór Narodowy Instytut Fryderyka Chopina zaprosił melomanów do Teatru Wielkiego –-Opery Narodowej na koncertowe wykonanie pierwszej wersji opery „Makbet” Verdiego. Wydarzenie odbyło się w ramach festiwalu Chopin i jego Europa, przyciągając uwagę warszawskiej publiczności oczekującej zarówno muzycznej wirtuozerii, jak i interpretacyjnych niespodzianek.

Koncert poprowadził Fabio Biondi, włoski dyrygent i skrzypek, założyciel w 1990 roku zespołu Europa Galante, uznawanego za jeden z czołowych zespołów muzyki barokowej na świecie. Biondi i jego artyści nie po raz pierwszy wystąpili w Polsce z dziełem operowym – w 2010 roku wykonali koncertowo „Normę” Belliniego, a w ubiegłym roku sięgnęli po operę Belliniego „I Capuletti e i Montecchi”. Sukces tych wcześniejszych występów sprawił, że oczekiwania wobec niedzielnego koncertu były wyjątkowo wysokie.

Surowa przestrzeń sceny Teatru Wielkiego, przygotowana w formie koncertowej z krzesłami dla publiczności, stała się miejscem znakomitego wykonania „Makbeta” w wersji pierwotnej z 1847 roku – wersji rzadko dziś prezentowanej. Dzieło to różni się od bardziej znanej wersji paryskiej z 1863 roku, w której Verdi dokonał przekomponowania utworu, m.in. dodając słynną arię Lady Makbet z II aktu „La luce langue”. W Warszawie zabrzmiała wersja surowsza, bardziej dramatyczna i ascetyczna w formie, oferująca wyjątkową możliwość poznania pierwotnej wizji kompozytora.

Zespół Europa Galante zachwycił precyzją i spójnością brzmienia. Każde wejście smyczków, każdy kontrapunkt brzmiał jak rzeźbione w dźwięku, a Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej pod kierownictwem prof. Violetty Bieleckiej spisał się bez zarzutu, tworząc monumentalne tło dla solistów.

Wokaliści prezentowali jednak nierówny poziom. Największy aplauz publiczności otrzymał włoski bas Fabrizio Beggi, który wcielił się w Banka z pełnym dramatyzmem i doskonałą techniką. Świetny był również Giuseppe Valentino Buzza jako Makduf – głos wyraźny, pewny, dramatycznie spójny. Giovanni Meoni w roli Makbeta prezentował dobry warsztat wokalny, lecz jego interpretacja była pozbawiona subtelnego psychologicznego przygotowania postaci, przez co dramatyczne momenty nie osiągały pełnej ekspresji.

W partii Lady Makbet wystąpiła Nadja Michael, sopranistka znana warszawskiej publiczności z „Zamku Sinobrodego” Bartóka w reżyserii Mariusza Trelińskiego. Jej głos imponował siłą i dramatyzmem, jednak momentami balansował na granicy krzyku, przez co brakowało bardziej zniuansowanej ekspresji w emocjonalnych frazach. Być może oczekiwania wobec artystki, która śpiewała tę partię w Metropolitan Opera w Nowym Jorku czy Bayerische Staatsoper w Monachium, były po prostu wyższe.

Koncertowe wykonanie pierwotnego „Makbeta” pokazało zarówno piękno surowej, wczesnej wersji opery Verdiego, jak i wyjątkową wrażliwość zespołu Europa Galante, pozostawiając widzów z mieszanką zachwytu nad precyzją wykonania i refleksji nad dramatyzmem interpretacji solistów.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Może Cię zainteresuje