Anna Netrebko nie składa broni w walce o odszkodowanie od Metropolitan Opera za zerwanie kontraktów po rozpoczęciu zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę. Rosyjska śpiewaczka domaga się rekompensaty w wysokości 360 tys. dolarów za naruszenie warunków umowy i zniesławienie.
Decyzją sądu w marcu tego roku Metropolitan Opera miała zapłacić artystce 200 tys. dolarów odszkodowania za odwołanie jej 13 występów w operach „Don Carlo” Verdiego, „Moc przeznaczenia” Verdiego, „Andrea Chenier” Giordana, co nastąpiło w efekcie odcięcia się przez Met od proputinowskich artystów po wybuchu wojny. Netrebko złożyła wówczas skargę za pośrednictwem Amerykańskiej Gildii Artystów Muzycznych, teraz jej pozew wpłynął do sądu na nowojorskim Manhattanie.
Sopranistka walczy o zadośćuczynienie za występy, które były planowane na kolejne lata – w „Tosce” Pucciniego i „Damie pikowej” Czajkowskiego w sezonie 2024/25 oraz „Manon Lescaut” Pucciniego i „Makbecie” Verdiego w sezonie 2025/26.
Dodatkowo według Netrebko, decyzja Met o zakończeniu współpracy wywołała u niej „ciężkie cierpienie psychiczne i stres emocjonalny” oraz „depresję, upokorzenie, zakłopotanie, stres i niepokój oraz emocjonalny ból i cierpienie”. Artystka zarzuca teatrowi również dyskryminację ze względu na narodowość i twierdzi, że jego działania miały „zaszkodzić jej relacjom z publicznością, zachęcając do protestów przeciwko jej występom”. Postępowanie Metropolitan Opera wobec śpiewaczki poskutkowało wg niej utratą angaży w innych instytucjach kulturalnych na terenie Stanów Zjednoczonych. W pozwie można przeczytać również, że zerwanie kontaktów wymusiło na Netrebko sprzedaż ze stratą jej nowojorskiego apartamentu.
Śpiewaczka twierdzi również, że naciski Petera Gelba (dyrektora Metropolitan Opera) na wydanie przez nią oświadczenia potępiającego wojnę w Ukrainie spowodowały zamknięcie przed nią drzwi do występów w rodzinnym kraju, a jej rodzina i przyjaciele byli narażeni na ryzyko odwetu ze strony rosyjskich władz. „Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, Met i Peter Gelb wykorzystują Annę Netrebko jako kozła ofiarnego w swojej kampanii mającej na celu zdystansowanie się od Rosji i wsparcie Ukrainy” – napisano w pozwie.
W opinii Metropolitan Opera pozew Netrebko jest bezpodstawny.
