Dracula zawita do Warszawy

0

Już 28 kwietnia spektakularny balet „Dracula” w choreografii Krzysztofa Pastora wg kultowej powieści Brama Stokera zagości po raz pierwszy na scenie Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Spektakl powstał w 2018 r. dla West Australian Ballet w Perth, wystawiany był również w Rydze i australijskim Brisbane.

Postać wampira, bladego arystokraty w czarnej pelerynie, obdarzonego demoniczną seksualnością, pojawiła się po raz pierwszy w opowiadaniu „Wampir” Johna Williama Polidoriego (1819), wielkiego wielbiciela lorda George’u Byrona, romantycznego artysty i podróżnika. Taki właśnie portret wzorowany na Byronie wszedł w XX w. do popkultury za sprawą licznych filmowych adaptacji. Wampir z powieści Irlandczyka Brama Stokera, tytułowy hrabia Dracula, luźno tylko związany z historyczną postacią średniowiecznego hospodara wołoskiego Włada III Palownika, miał nieco inną powierzchowność i nosił długi biały wąs. Najbardziej przerażającą postać wampira, mężczyzny przypominającego nietoperza, o nagiej czaszce, z ostrymi zębami i krogulczymi palcami stworzył już w 1922 roku, niemiecki reżyser Friedrich Murnau, twórca „Nosferatu” – symfonii grozy, którego śladem ponad pół wieku później podążył Werner Herzog, reżyserując film „Nosferatu wampir”.

Krzysztof Pastor z librecistą Pawłem Chynowskim powrócili do pierwowzoru pięknego arystokraty, znanego z oscarowej ekranizacji z 1992 roku w reżyserii Francisa Forda Coppoli i muzyką Wojciecha Kilara, smukłego bruneta z długimi włosami, prześladowanego przez groźne fatum, które zdjąć z niego może tylko miłość. 

W Draculi starałem się znaleźć sposób na odejście od typowego kontekstu gotyckiego. Chciałem zrobić coś romantycznego. (…) Właśnie dlatego wybrałem muzykę Wojciecha Kilara” – mówił Krzysztof Pastor w rozmowie z magazynem La Vie

„Dracula” w choreografii Pastora to wzruszający kostiumowy spektakl o miłości, której nie pokona nawet śmierć. Tytułowy hrabia idzie na wojnę i walczy na niej dzielnie. Gdy jego żona Elizabeta dostaje fałszywą wiadomość o jego śmierci, zabija się. Dumny biskup odmawia pochówku, a wtedy zrozpaczony Dracula zabija go, dostaje się w szpony zła i zamienia się starca. Po latach wyjeżdża do Londynu. Tam odbywa się wspaniała scena balu z muzyką z filmu „Trędowata”. Dracula spotyka tam dziewczynę o imieniu Mina, niepokojąco podobną do jego zmarłej ukochanej żony. Właśnie ona pomoże nieszczęśnikowi uwolnić się od zła, a on, by ją chronić, złoży ofiarę z własnego życia.

„Draculę” Krzysztofa Pastora nominowano do prestiżowych Helpmann Awards w kategorii „Najlepszy balet” i trzykrotnie nagrodzono w konkursie Performing Arts WA Awards – za „Najlepsze nowe dzieło taneczne” oraz za kostiumy i aranżację muzyczną.

O autorze