Nasza strona używa plików cookies, aby zapewnić Ci lepsze doświadczenia i dopasowane treści. Korzystając z serwisu, wyrażasz zgodę na ich użycie. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.

Luigi Scoglio

“Idomeneusz, król Krety” – sukces na nowy sezon w Warszawskiej Opery Kameralnej

“Idomeneusz, król Krety” – sukces na nowy sezon w Warszawskiej Opery Kameralnej

Warszawska Opera Kameralna otworzyła sezon nową inscenizacją opery, którą sam Mozart uważał za jedno ze swoich największych osiągnięć - "Idomeneusz, król Krety". Reżyserię powierzono znanemu tandemowi twórców - reżyserowi Michałowi Znanieckiemu oraz scenografowi Luigi Scoglio, którzy przenieśli publiczność w mitologiczny świat greckiej wyspy. Akcja rozgrywa się nad brzegiem morza i w przestrzeni, której kształt nadają sugestywne projekcje wideo przygotowane przez Karolinę Jacewicz. Scena przegrodzona jest również warstwami tiulu, symbolizującymi bariery stojące na przeszkodzie bohaterom w zbliżeniu się do siebie. Dzięki tym zabiegom, niewielka scena Warszawskiej Opery Kameralnej powiększa się optycznie, choć dla solistów współpraca z mappingiem i śpiewanie przez zasłaniający ich materiał…
Czytaj dalej
Michał Znaniecki realizuje “Księżniczkę Czardasza” w Mazowieckim Teatrze Muzycznym

Michał Znaniecki realizuje “Księżniczkę Czardasza” w Mazowieckim Teatrze Muzycznym

Znany oraz doceniany w kraju i za granicą reżyser operowy Michał Znaniecki przygotowuje obecnie premierę operetki "Księżniczka Czardasza" Imre Kálmána w Mazowieckim Teatrze Muzycznym. Przedstawienie będzie można oglądać już od 12 kwietnia w Warszawie. Tym samym, po długiej nieobecności, operetka wraca na warszawskie sceny. Historia miłosna gwiazdy czardasza Sylvii Varescu i młodego arystokraty księcia Edwina do dziś uchodzi za największy sukces Kálmána – jednego z najpopularniejszych twórców operetki wiedeńskiej. Libretto napisali Leo Stein i Bela Jenbach. Sztuka budziła podziw przede wszystkim melodyczną inwencją kompozytora, łączącą atmosferę wiedeńskich salonów i węgierskich rytmów z nutą zaskakującej melancholii. Nikomu później, tak jak Kálmánowi, nie…
Czytaj dalej