20
lip
Wieczór był ciężki od wilgoci i napięcia. W powietrzu unosił się zapach mokrego lasu, a chłód przenikający przez sosnowe gałęzie zwiastował coś niepokojącego. W takiej scenerii zabrzmiała „Salome” Richarda Straussa — najważniejsze wydarzenie tegorocznego Baltic Opera Festival, pod reżyserią Romualda Wiczy-Pokojskiego według koncepcji inscenizacyjnej Tomasza Koniecznego, dyrektora artystycznego festiwalu. Scenografia Borisa Kudlički nie walczy z naturalnym otoczeniem Opery Leśnej, lecz z nim współgra — na scenie wyrastają milczące sylwetki drzew, a w centrum zawieszono przezroczystą konstrukcję, będącą zarówno klatką, jak i gablotą. Salome obserwuje świat i sama staje się obiektem nieustannej obserwacji — jak eksponat pod szkłem. Ta izolacja, zarówno…