10
lis
Zapowiadało się obiecująco. Do wyjazdu do Paryża zachęciła mnie zarówno premiera La Damnation de Faust w Théâtre des Champs-Élysées, jak i wystawa Johna Singera Sargenta Éblouir Paris w Musée d’Orsay oraz retrospektywa Gerharda Richtera w Fondation Louis Vuitton. Spektakl widziałam dwukrotnie i wciąż trudno mi oprzeć się refleksji nad tym, jak wiele pomysłów scenicznych próbowała zmieścić Silvia Costa w jednym wieczorze. Faust w tej inscenizacji to postać złożona i pełna sprzeczności - neurotyczny, wycofany intelektualista, prowadzący samotne i niespokojne życie. Po podniesieniu kurtyny wstaje z łóżka pełnego pluszaków, ubiera się, chwyta rolki papieru, by rysować, przegląda slajdy przywołujące wspomnienia z…