Polacy zwycięzcami na XVIII Międzynarodowym Konkursie Sztuki Wokalnej im. Ady Sari w Nowym Sączu

5

Gabriela Gołaszewska, sopran, studentka Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie zdobyła I nagrodę (21 tys. zł) w kategorii głosy żeńskie na XVIII Międzynarodowym Konkursie Sztuki Wokalnej im. Ady Sari w Nowym Sączu. W kategorii głosy męskie I nagrodę (21 tys. zł) otrzymał baryton Łukasz Karauda, absolwent studiów licencjackich AM w Łodzi oraz The Royal, Welsh College of Music and Drama w Cardiff. – Obydwie pierwsze nagrody, to piękne głosy. Łukasz jest showmenem, zaś u Gabrieli doceniliśmy barwę głosu i technikę, choć zdajemy sobie sprawę, że musi jeszcze zdobyć obycie sceniczne. Ale obydwoje to bardzo zdolni młodzi śpiewacy – mówiła Małgorzata Walewska, przewodnicząca jury, dyrektor artystyczny festiwalu.

W kategorii głosy żeńskie II nagrodę (8 tys. zł) zdobyła Elwira Janasik – mezzosopran, Polska; III nagroda (5 tys. zł) trafiła do Sary Shine – sopran, Irlandia. W kategorii głosy męskie II nagrodę (8 tys. zł) zdobył Danylo Matviienko– baryton, Ukraina, zaś III nagrody jury nie przyznało. Wyróżnienie (2 tys. zł) powędrowało do Hongyu Chen – barytona z Chin.

Piątkowy finał konkursu wzbudził wiele emocji. Artyści o zwycięstwo walczyli, występując z towarzyszeniem Orkiestry Opery Śląskiej w Bytomiu pod dyrekcją Sebastiana Perłowskiego i wykonując po dwie arie przez siebie wybrane z listy konkursowej.

– Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że ta nagroda pomoże mi w dalszej drodze. Nie przygotowywałam się do konkursu zbyt długo. Niektóre partie śpiewam już od lat, ale inne jak Julia czy Mimi przygotowywałam z myślą o konkursie. Najlepiej mi się śpiewało w III etapie, byłam bardzo spokojna – podkreślała Gabriela Gołaszewska po ogłoszeniu wyników.

– Ten konkurs wymaga bardzo dużego repertuaru. Najlepiej mi się śpiewało w I etapie. Bardzo podobała mi się życzliwość komisji. Po prostu czułem, że chcą mnie słuchać i śpiewałem dla nich – skomentował Łukasz Karauda, tuż po ogłoszeniu wyników.

– Przede wszystkim muszę pochwalić system punktacji wymyślony przez prof. Helenę Łazarską, który bardzo ułatwił nam przyznanie nagród. Jury było bardzo zgodne i rozdaliśmy nagrody tak, jak wynikało z punktacji – mówiła Małgorzata Walewska, – Problem mieliśmy jedynie w przypadku nagród specjalnych, tu każdy z jurorów miał inne zdanie, ale udało nam się wypracować wspólny werdykt – dodała.

O autorze