Piotr Beczała, Rafał Siwek i Elīna Garanča odwołują swoje występy w Rosji

0

W geście solidarności z narodem ukraińskim, artyści odwołują swoje występy w Rosji.

Nie jestem politykiem i nie mam wpływu na decyzje polityczne. Ale jestem artystą i mogę używać swojego głosu, by wyrazić swój sprzeciw wobec wojny, która toczy się tuż za granicą mojej ukochanej ojczyzny. Z żalem postanowiłem odwołać swój koncert z Rosyjską Narodową Młodzieżową Orkiestrą Symfoniczną, który był zaplanowany na 25 maja w Moskwie. Wiem, że wielu moich rosyjskich fanów wyczekiwało tego koncertu, ale to jedyna słuszna decyzja w obliczu aktualnych wydarzeń, i zgodna z moim sumieniem. Nie jesteśmy bezsilni! Każdy z nas może głośno wyrazić swój sprzeciw. Każdy z nas może nieść pomoc na miarę swoich możliwości! W tym miejscu pragnę podkreślić, jak bardzo jestem dumny z moich rodaków, którzy niosą pomoc i przyjmują dziesiątki tysięcy obywateli Ukrainy uciekających przed wojną! Polacy, jesteście wielcy! Jedność i solidarność dla Ukrainy!” – napisał w mediach społecznościowych tenor Piotr Beczała.

Z występów w moskiewskim Teatrze Bolszoj zrezygnował śpiewający regularnie w Moskwie Rafał Siwek, który miał tam wcielić się w rolę króla Henryka w „Lohengrinie” Wagnera. Przedstawienie jest koprodukcją z Metropolitan Opera i ma być prezentowane w Nowym Jorku w przyszłym sezonie.

Publicznie głos zabrała również łotweska mezzosopranistka Elīna Garanča, któraw geście protestu wycofała się ze wszystkich przyszłych angaży na terenie Rosji.

O autorze