Sylwester i Nowy Rok wiele gwiazd opery obchodzić będzie na scenie. W większości teatrów zaplanowane są gale sylwestrowe i noworoczne z repertuarem pełnym przebojów z oper, operetek i musicali. Alternatywą dla koncertu jest tradycyjnie wystawiana w okresie noworocznym „Zemsta nietoperza” Johanna Straussa-syna z doskonale wpisującym się w atmosferę szampańskiej sylwestrowej zabawy balem u księcia Orlovsky’ego.
Piotr Beczała tuż po występach w „Cyganerii” Pucciniego w Deutsche Oper Berlin (relacja wkrótce) wyruszył do Baden – Baden, gdzie wystąpi na gali sylwestrowej w duecie z Sonyą Yonchevą – bułgarską sopranistką, której kariera rozwija się ostatnio w błyskawicznym tempie. Yoncheva miała również partnerować naszemu znakomitemu tenorowi jako Mimi w ostatnich przedstawieniach w Berlinie, jednak ze względu na chorobę jej udział w nich został odwołany. Transmisja gali 31 grudnia o godz. 17.00 w SR 2 Kulturradio.
Artur Ruciński, Tomasz Konieczny i Olga Pasiecznik zapraszają na lampkę szampana w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej, Małgorzata Walewska zaśpiewa z kolei w Operze Śląskiej.
Aleksandra Kurzak wraz z Krzysztofem Cugowskim przywitają Nowy Rok w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie, w kolejnej odsłonie koncertu „Dwa żywioły”, który bardzo dobrze został przyjęty w zeszłym roku przez wrocławską publiczność.
Iwona Sobotka wystąpi z kolei na koncertach noworocznych 30 i 31 grudnia wraz z Danish National Symphony Orchestra w Kopenhadze. Artystka zaśpiewa sopranowe partie suity „Bachianas brasileiras nr 5” do muzyki Heitora Villa – Lobos.
Zaplanowaną na 30 grudnia premierą „Zemsty nietoperza” kończy rok Teatr Wielki w Poznaniu. Akcję operetki, której skomponowanie zajęło mistrzowi walca Johannowi Straussowi zaledwie sześć tygodni, przeniesiono na pokład luksusowego statku.
– Te ogromne statki są metaforą małego, zamkniętego społeczeństwa, gdzie wytwarzają się pewne relacje społeczne. To się dzieje spontanicznie, więc nie musimy dociekać jakie znaczenie miał cesarsko-królewski urzędnik w XIX wieku, tylko widzimy kapitana w mundurze i wiemy, że należy mu w jakiś sposób wyrazić szacunek. Z kolei kelnerów i sprzątaczki traktuje się tak jak pokojówki i służące – mówił na konferencji prasowej reżyser przedstawienia Krzysztof Cicheński.
W poznańskiej realizacji twórcy wprowadzili poprawki do libretta w tłumaczeniu Juliana Tuwima, dostosowując je do nowych realiów.
– Wbrew pozorom łatwiej jest oddać dramat postaci niż tę pewną komediową lekkość, która cechuje operetkę. Bo nie my mamy się bawić w kanale orkiestrowym i na scenie, ale publiczność – przekonywał Michał Klauza, dyrygent – Nie bez powodu „Zemsta nietoperza” traktowana jest bardzo często jak „królowa operetki”, a przez muzykologów nawet jako „opera buffo”, bo trudności stawiane przed wykonawcami są naprawdę z poziomu tych, które wymagają np. oper Mozarta. Coś, co jest znane, bardzo łatwo może się przerodzić w chałturę. My chcemy zaprezentować muzykę w najlepszej i najczystszej formie – mówił.
W obsadzie zobaczyć będzie można między innymi Macieja Ogórkiewicza w roli Gabriela von Eisensteina i Romę Jakubowską -Handke w partii Rozalindy. Spektakle 30.12, 31.12, 3.01, 4.01, 5.01, 7.01.
Opera Wrocławska również pozostaje w klimacie „Zemsty nietoperza” i proponuje widzom koncert „Bal u księcia Orlovskiego”, podczas którego w rolę znudzonego życiem Księcia wcieli się aktorka teatralna i filmowa – Aldona Jankowska. W programie oczywiście Strauss, a także „goście na balu” – m.in. Offenbach, Rossini, Bernstein, Donizetti, Verdi, Czajkowski…