Nieoczekiwana zmiana spektakli. Anna Netrebko i Vittorio Grigolo w „Cyganerii” w Wiedniu

3

Organizując wyjazd do Wiednia miałam nadzieję obejrzeć „Żydówkę” Halévy’ego. Dzieło to zachwyciło mnie 6 lat temu w Bayerische Staatsoper, między innymi dzięki niezapomnianej kreacji Aleksandry Kurzak.

Tym razem do partii Racheli przymierzyć się miała Sonya Yoncheva, natomiast w roli Eleazara, podobnie jak w Monachium, pojawić miał się Roberto Alagna. Niestety na około dwa tygodnie przed otwarciem sezonu ta dwójka solistów odwołała swój udział w produkcji, na skutek czego dyrekcja teatru zdecydowała się wystawić „Cyganerię” Pucciniego w legendarnej inscenizacji Franca Zeffirellego. Jako wykonawców wiodących ról zaangażowano Annę Netrebko i Vittorio Grigolo.

Dyrektor wiedeńskiej opery Bogdan Roščić już w maju podczas konferencji prasowej zapowiadającej sezon 2022/23 powiedział, że nie będzie rezygnował z udziału rosyjskich artystów w spektaklach, włączając w to Annę Netrebko. Rosyjska diva nie tylko mogła zaprezentować się w „Cyganerii”, ale znajduje się również w obsadzie „Aidy” Verdiego, gdzie zaśpiewa u boku Jonasa Kaufmanna i Eliny Garancy.

Mimo doniesień o organizowanych przez diasporę ukraińską w Wiedniu nielicznych demonstracjach przeciwko występom Netrebko i obecności na terenie teatru policji, spektakl przebiegał bez żadnych zakłóceń. Sądząc po długości i intensywności owacji, Wiedeń kocha mieszkającą tam na stałe artystkę. Wieczór bezapelacyjnie należał do niej, a mając w pamięci jej cięższe role, byłam pozytywnie zaskoczona niewinnym brzmieniem jej głosu. Posiadający niekiedy skłonność do przesady i nadużywania silnych środków wyrazu Grigolo starał się partnerować śpiewaczce, nie przyćmiewając jej. Pozostała część obsady musiała zadowolić się rolą drugoplanową. George Petean (Marcello), Martin Häßler (Schaunard), Günther Groissböck (Colline) i Nina Minasyan starali się zaznaczyć swoją obecność na scenie, ale para głównych bohaterów sprawiła, że oczy skierowane były praktycznie jedynie na nich 🙂

O autorze