„Callas. Master Class” już w sobotę na rozpoczęcie sezonu w Operze Śląskiej

0

Opera Śląska w Bytomiu otwiera 76. sezon artystyczny premierą spektaklu „Callas. Masterclass” w reżyserii Roberta Talarczyka, która odbędzie się 5 września.

Z wielokrotnie nagradzanym, granym na całym świecie tekstem Terrence’a McNally’ego zmierzyła się w Polsce do tej pory jedynie Krystyna Janda. Tematem sztuki są lekcje muzyki, których Callas udzielała pod koniec swojej kariery (1971-1972) w słynnej nowojorskiej Juilliard School. Na scenie pojawiają się uczniowie – śpiewacy operowi, którzy będą musieli skonfrontować swój talent z oceną kapryśnej primadonny. Z czasem, na pierwszy plan wysuwa się miłość legendarnej śpiewaczki do muzyki, wspomnienia z jej bogatej kariery, przeplatane z wątkami prywatnymi. Jesteśmy świadkami życiowych wyborów artystki, jej całkowitego poświęcenia dla sztuki i konsekwencji trudnych decyzji.  Jak  podkreśla reżyser Robert Talarczyk – to nie jest jednak opowieść tylko o Marii Callas, nie tylko o operze, ale również o artystach i świecie, w jakim żyją.

Kostiumy do spektaklu stworzyła słynna polska projektantka, Gosia Baczyńska. W rolę Marii Callas wcieli się Joanna Kściuczyk-Jędrusik.

Zależy mi, aby pokazać prawdziwą twarz Marii Callas. Nie jest to proste, bo w spektaklu poznajemy jej różne oblicza, związane z sytuacjami i całą paletą uczuć, których doświadcza.  Ten spektakl  to nie tylko lekcja muzyki, to także lekcja życia, filozofii śpiewaczki operowej. Odsłaniamy jej intymną przestrzeń i chcemy wejść w nią razem z naszymi widzami, oddać te emocje tak, aby je poczuli. Nie brakuje tu dramatycznych momentów, które osobiście bardzo lubię, bo mają w sobie ciężar gatunkowy. Najtrudniejsze jednak do przekazania są te pełne liryzmu, łagodności, wyciszone. Dla nas to wyzwanie, aby pokazać je w ten sposób, żeby widz w pełni – od początku do końca- przeżywał na równi każdą scenę – podkreśla Joanna Kściuczyk-Jędrusik.

Niezwykle istotnym wątkiem sztuki jest specyficzna relacja mistrz-uczeń. W roli Sophie, młodej adeptki sztuki operowej – Gabriela Gołaszewska.

  – Postać Sophie, młodej uczennicy Callas jest mi bliska, bo bardzo dobrze pamiętam emocje towarzyszące śpiewaczce-studentce. Sama pracuję w tym zawodzie od niespełna dwóch lat i nadal doskonalę swój warsztat, korzystając z wiedzy i doświadczeń coachów oraz doświadczonych śpiewaków. Nigdy jednak nie pracowałam z tak wybitną osobistością świata opery, jaką była Callas. Współcześnie za taki autorytet uważam Annę Netrebko i wyobrażam sobie, że gdybym dostąpiła zaszczytu lekcji u niej, byłabym równie zestresowana jak bohaterka, której rolę kreuje w „Callas. Master Callas”. To nie byłaby prosta lekcja, ale niezwykle cenna.  Tak jest i w tej sztuce.  Dzięki diwie Sophie zmienia się, nabiera pewności, buduje swój wizerunek śpiewaczki, a przede wszystkim uczy się niezwykle ważnej rzeczy – psychologicznego podejścia do kreowanej postaci, wielowarstwowej analizy, która jest równie ważna  jak przekaz wokalny – podkreśla  Gabriela Gołaszewska.

O autorze