Opera i Filharmonia Podlaska zaprasza w poniedziałkowy wieczór o godz. 19.00, na retransmisję I aktu „Carmen” G. Bizeta w reż. Beaty Redo-Dobber, pod kierownictwem muzycznym Michała Klauzy. Kolejne części będzie można obejrzeć w następnych tygodniach.
„Carmen” G. Bizeta to jedna z najpiękniejszych oper świata, barwna i melodyjna historia dramatycznej miłości. Tytułowa Carmen jest kobietą wolną, ceniąca niezależność, odważnie przyjmującą wyzwania losu, choć ten – jak w antycznej tragedii – przynosi jej śmierć. Elegancka i zmysłowa warstwa muzyczna opery zawiera to, co najlepsze w operze francuskiej i włoskiej. Bizet odmienił scenę operową, ukazując w „Carmen” prawdę życiową i ludzkie namiętności. Najważniejsze są tu jednak barwność i żywiołowy temperament muzyki, inspirowanej egzotyczną Hiszpanią. Niesamowity duet partytury i libretta przyniósł „Carmen” należną sławę. Opera „Carmen” od ponad stu lat jest archetypem gatunku, idealną propozycją edukacyjną dla młodych melomanów.
Akcja rozgrywa się około 1820 roku w hiszpańskiej Sewilli. Młoda Carmen, robotnica z fabryki cygar, poznaje kaprala Don Joségo, który ulega urokowi pięknej dziewczyny. Z czasem jednak Cyganka okazuje swe względy torreadorowi Escamillo, odrzucając uczucie Joségo. Carmen, chcąc być wierną swoim ideałom, wśród których naczelne miejsce zajmuje wolność, rozstaje się z Don José. Zrozpaczony José zabija dziewczynę.
Inscenizacja jest bliska realiom dzisiejszego życia i codzienności. Stąd na placu w Sewilli przed fabryką zamiast tradycyjnie ubranych kaprali XIX-wiecznej armii francuskiej pojawiają się współcześni żołnierze. Także postać Carmen została skonstruowana na miarę współczesnego świata. U podstaw kreacji głównej bohaterki legła silna inspiracja gwiazdami srebrnego ekranu. W spektaklu odnaleźć można obrazy niosące skojarzenia z kinem – widz podziwia Carmen, która trzyma fifkę jak Audrey Hepburn w „Śniadaniu u Tiffany’ego”, zdejmuje rękawiczki jak Rita Hayworth w „Gildzie”, umiera jak amerykańska tancerka Isadora Duncan.
W obsadzie spektaklu znalazła się plejada gwiazd krajowej sceny operowej – w tytułowej roli można podziwiać znakomitą mezzosopranistkę Agnieszkę Rehlis, a jako Don Jose towarzyszy jej na scenie Rafał Bartmiński. Ewa Vesin wciela się w Micaëlę, a Dariusz Machej w Escamilla. Remigiusz Łukomski występuje jako Zuniga, a Łukasz Załeski w roli Le Dancaïre. Ponadto w spektaklu pojawiają się Przemysław Borys, Marta Brzezińska, Anna Bernacka, Maciej Nerkowski i Rafał Supiński.