„Straszny dwór” w Polskiej Operze Królewskiej

4

30 grudnia w Polskiej Operze Królewskiej odbędzie się premiera „Strasznego dworu” Stanisława Moniuszki w reż. Ryszarda Peryta.

„Straszny dwór” Stanisława Moniuszki jest realizowany przez Polską Operę Królewską w momencie szczególnym. Z jednej strony premiera tej patriotycznej opery jest podsumowaniem obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Z drugiej – otwiera ona rok 2019, ustanowiony Uchwałą Sejmu RP Rokiem Stanisława Moniuszki. Przedstawienie w reżyserii Ryszarda Peryta uświetnią znakomici soliści, chór i orkiestra Polskiej Opery Królewskiej pod batutą Grzegorza Nowaka.

„Ciągłe zdrowie tylko cieszy i praca, do której, jako jedynej prawdziwej bieżących klęsk pocieszycielki, wróciłem z zapałem po długim wypoczynku…”. Tak pisał Moniuszko do przyjaciela, pochylając się na powrót nad rozpoczętym w 1861 roku rękopisem Strasznego dworu. Wstrząśnięty klęską powstania styczniowego, kompozytor stworzył dzieło ku pokrzepieniu serc, na wzór Mickiewiczowskiego „Pana Tadeusza”.

Prapremiera „Strasznego dworu” miała miejsce w Warszawie 28 września 1865. Mimo entuzjastycznego przyjęcia przez publiczność, opera została zdjęta z afisza zaledwie po trzech przedstawieniach. Carska cenzura szybko bowiem dostrzegła urzekającą atmosferę polskości zawartą zarówno w treści libretta przygotowanego przez Jana Chęcińskiego, jak i w samej muzyce. Moniuszko sięgnął nie tylko po rytmy charakterystyczne dla polskich tańców, ale też po szereg innych środków muzycznych. W ariach i chórach pobrzmiewają więc nawiązania, a to do rodzimego folkloru, a to do lirycznych tradycji romantycznej pieśni. Jakże wzruszające w czasach niewoli musiały być wspomnienia dawnej obrzędowości. Jak znacząco musiała wybrzmiewać słynna aria z kurantem, w której pod słowami tęsknoty za zmarłą matką kryje się nieutulone łkanie nad losem zniewolonej ojczyzny…

W premierowej obsadzie zobaczymy m.in. Gabrielę Kamińską, Adama Kruszewskiego, Monikę Ledzion-Porczyńską, Leszka Świdzińskiego i Wojciecha Gierlacha.

O autorze