Berliner Philharmoniker w NFM i NOSPR

1

Dziś wieczorem w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu, a już jutro w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia wystąpi jedna z najbardziej znanych i cenionych orkiestr na świecie – Berliner Philharmoniker. Według renomowanego miesięcznika „Gramophone” plasowana w czołowej piątce najlepszych orkiestr świata.

Historia zespołu wypełniona jest nazwiskami najwybitniejszych dyrygentów takich jak Hans von Bülow, Wilhelm Furtwängler, Herbert von Karajan, Claudio Abbado, Sir Simon Rattle, czy od niedawna Kiriłł Pietrienko. Warto zaznaczyć, iż wśród artystów 20 narodowości tworzących zespół Filharmoników Berlińskich znajdują się również polscy muzycy, między innymi pełniący zaszczytną funkcję koncertmistrza Daniel Stabrawa.

Podczas koncertów, które uznać trzeba za jedno z najbardziej oczekiwanych wydarzeń artystycznych sezonu 2018/2019 Filharmonicy Berlińscy wystąpią pod kierownictwem znakomitego kanadyjskiego dyrygenta Yannicka Nézeta-Séguina, który związany jest z Metropolitan Opera, gdzie pełni funkcję dyrektora muzycznego. Artyści przeniosą publiczność we wspaniały świat brzmień muzyki pierwszej połowy XX wieku.

Utwór, który usłyszymy jako pierwszy to La Mer Claude’a Debussy’ego. Wachlarz barw, niezwykłych harmonii balansujących na granicy impresjonizmu i wyczuwalnego symbolizmu to poezja dźwięków. Poezja obecna również w tytułach poszczególnych części dzieła – Od poranku do południa na morzu, Gra fal i Rozmowa wiatru z morzem – które poruszają naszą wyobraźnię. W odmienny nastrój wprowadzi nas V Symfonia B-dur op. 100 Siergieja Prokofiewa. Neoklasyczne, monumentalne dzieło ujęte w tradycyjną, czteroczęściową formę powstawało w realiach dramatycznych wydarzeń drugiej wojny światowej. Jednak na przekór temu kompozytor w swojej Symfonii pokazuje nam – według jego własnych słów – „wolnego i szczęśliwego człowieka, jego potężne siły, jego szlachetność, jego duchową czystość”. Dzieło Prokofiewa to pochwała człowieka pełna humoru i życia, zakończona istnym orkiestrowym fajerwerkiem – finałem buffo!

O autorze